czwartek, 27 maja 2010

Nic twórczego


...ale już dawno miałam pokazać coś, co nie jest moją robótką, ale lubiących ananaski może zainspirować. Topik kupiony w "Ciucholandzie", szydełkowy, pewnie zrobiły go chińskie albo koreańskie łapki. Nie wiem, które, bo metki wycięto. Topik zbyt mały na mnie, a latorośl nie przejawiała zainteresowania. Zrobiony z wiskozy. Bardzo prosta konstrukcja - góra zrobiona słupkami, dół to trzy falbany ananaskowe , pod biustem troczek - jeden rząd słupków i takież ramiączka - regulowane!








Uchował się rozmiar topu - 14 (40?), ale śmiem wątpić, bo na manekina o rozm. 38 wbiłam siłą.

Dopisek:
Dziękuję za wsparcie dla koty, ale sprawa jest poważniejsza niż by się wydawało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz