środa, 30 listopada 2011
wtorek, 22 listopada 2011
Baktusowy nałóg
Chyba w ubiegłym roku, a może dalej dopadł mnie szał kupowania lidlowych włóczek. Kto nie pamięta Sock Yarn "Sirmione" - czteropak, z przepisem na skarpetki. Nie wiem, czy wtedy miałam zamiar je zrobić, nie sądzę, bo i nigdy nawet się nie przymierzyłam Ale za to nałóg w jaki popadłam, podpowiedział mi, że powinnam dziwaczność kolorystyczną wykorzystać w baktusach. No i słowo się rzekło. Jest kolejny.
Włóczki pożarł ów sporo, bo 3 motki po 50g czyli 3 razy 210 m. Robiłam na drutach 2,5 mm. Z powodzeniem można użyć drutów 3 mm. Wielkość baktusa: 134 x 37 cm. Mimo żarłoczności baktusowej jeszcze na dwa takie żarłoczne zostało. Co by tu zrobić? Może... baktusa :-))
PS.
1. Fotki fatalne, ale ze zrobionych kilkunastu, udało się wybrać tylko dwie, mniej fatalne. Za oknem ciemności nawet w południe, flesz robi więcej szkody niż pożytku.
2. Kwiatek - nie wiem, czy dostrzegalny, ale jak się dobrze przypatrzeć, to jest. Zawsze takie kwiatkowe bzdety się przydają, więc zainteresowanych odsyłam na stronę Garnstudio.
Przepis na dwa kwiatki różnej wielkości Ustawiony język niemiecki, ale wydaje mi się, że trochę więcej rozumiem niż w angielskim (to taki niepoprawny optymizm od rana). Do baktusa zrobiłam dwa i zszyłam do kupy, doszyłam broszkową zapinkę. W zasadzie ten kwiatek nie do baktusa, ale zrobiony przy okazji. Pędzle, broszka i szał kolorów to trochę dużo jak na jeden baktus.
Włóczki pożarł ów sporo, bo 3 motki po 50g czyli 3 razy 210 m. Robiłam na drutach 2,5 mm. Z powodzeniem można użyć drutów 3 mm. Wielkość baktusa: 134 x 37 cm. Mimo żarłoczności baktusowej jeszcze na dwa takie żarłoczne zostało. Co by tu zrobić? Może... baktusa :-))
PS.
1. Fotki fatalne, ale ze zrobionych kilkunastu, udało się wybrać tylko dwie, mniej fatalne. Za oknem ciemności nawet w południe, flesz robi więcej szkody niż pożytku.
2. Kwiatek - nie wiem, czy dostrzegalny, ale jak się dobrze przypatrzeć, to jest. Zawsze takie kwiatkowe bzdety się przydają, więc zainteresowanych odsyłam na stronę Garnstudio.
Przepis na dwa kwiatki różnej wielkości Ustawiony język niemiecki, ale wydaje mi się, że trochę więcej rozumiem niż w angielskim (to taki niepoprawny optymizm od rana). Do baktusa zrobiłam dwa i zszyłam do kupy, doszyłam broszkową zapinkę. W zasadzie ten kwiatek nie do baktusa, ale zrobiony przy okazji. Pędzle, broszka i szał kolorów to trochę dużo jak na jeden baktus.
wtorek, 8 listopada 2011
niedziela, 6 listopada 2011
Do Eli z Krakowa i Cytryny_68
Czasem dostaję prośby o pomoc w robótkach, nie odmawiam, chętnie służę pomocą. Nie zawsze jest to jednak możliwe, ponieważ często komentujący nie posiadają konta na bloggerze i nie mogę napisać.
Najlepszy byłby kontakt mailowy, no ale skoro wyszło jak wyszło, postaram się jakoś sprawie zaradzić:
Ela z Krakowa
Nie wiem, o które mitenki chodzi, w zasadzie niewiele par popełniłam, chyba tylko trzy, ale i tak nie wiem. Tak jakoś w tyle głowy mam, że pewnie o te robione na drutach z Knitty ???
Tu link do mitenek
I teraz baktus dla cytryny_68
To chyba jedna z najprostszych robótek. Nie będę zamieszczać opisu, bo na blogach jest ich mnóstwo. Znalazłam taki opis np na blogu Lorki blogują i na blogu U Antoniny
Najlepszy byłby kontakt mailowy, no ale skoro wyszło jak wyszło, postaram się jakoś sprawie zaradzić:
Ela z Krakowa
Nie wiem, o które mitenki chodzi, w zasadzie niewiele par popełniłam, chyba tylko trzy, ale i tak nie wiem. Tak jakoś w tyle głowy mam, że pewnie o te robione na drutach z Knitty ???
Tu link do mitenek
I teraz baktus dla cytryny_68
To chyba jedna z najprostszych robótek. Nie będę zamieszczać opisu, bo na blogach jest ich mnóstwo. Znalazłam taki opis np na blogu Lorki blogują i na blogu U Antoniny
wtorek, 1 listopada 2011
Miał być Pimpelliese
...czyli zębaty baktus. Niestety, nawet znalezione tłumaczenie na forum, nie rozjaśniło mi sprawy, więc zniechęcona porzuciłam robótkę, ale chęć na drapieżnego baktusa pozostała. Wędrując po blogach, natrafiłam na poncho robione wg tego schematu ( bloga, na którym to znalazłam, nie pomnę, właścicielkę o odzew proszę )
I wymiary jeszcze: 134 cm x 32 cm
Dopisek:
Znalazłam banderolkę od włóczki, z której powstał baktus Muszę powiedzieć, że ta włóczka to historia Kupiona w ... NRD. Została dokupiona do wcześniejszego zakupu, ale okazała się zupełnie inna niż poprzedniczka, więc do tej pory przeleżała w zakamarkach szafy. Włóczka nazywa się Sirius Flausch, 100g włóczki to 450m włóczki, zalecane druty 2 mm, jaki skład - nie wiem. napisano - wolpryla, cokolwiek to znaczy i że nadaje się dla dzieci (babygarn)
Znalazłam śliwkowy motek włóczki niemieckiej z archiwalnych zapasów - acrylic flausch. Bandrolkę schowałam ku pamięci i ... znaleźć nie mogę. Jak wylezie z ukrycia, uzupełnię dane. W każdym razie poszło prawie 100g na drutach 3 mm.
Dopisek:
Znalazłam banderolkę od włóczki, z której powstał baktus Muszę powiedzieć, że ta włóczka to historia Kupiona w ... NRD. Została dokupiona do wcześniejszego zakupu, ale okazała się zupełnie inna niż poprzedniczka, więc do tej pory przeleżała w zakamarkach szafy. Włóczka nazywa się Sirius Flausch, 100g włóczki to 450m włóczki, zalecane druty 2 mm, jaki skład - nie wiem. napisano - wolpryla, cokolwiek to znaczy i że nadaje się dla dzieci (babygarn)
Subskrybuj:
Posty (Atom)