środa, 21 czerwca 2017

Środowe dziergutki

Nie tylko dziergutki, bo i czytadełka i ostatnio namiętne oglądanie filmów. Dziergutki może nie spektakularne, ale lubię takie nieskomplikowane , minimalistyczne. Na pintereście trafiłam na wzór baktusa W swoim życiu zrobiłam ich mnóstwo, ale żadnego szydełkiem i oto znalazłam coś, co mnie z miejsca zauroczyło. Fakt, że letnia pora to nie pora na szale, ale czy to nie wszystko jedno, co kiedy robię? Ważne, by z zapałem.





Fotki pochodzą z ravelry, są piękne i nie mogłam się oprzeć, by ich tu nie zaprezentować. Swój baktus robię z włóczki YarnArt Stripe Colors. To dawne zapasy, których nie mam jak się pozbyć. Robię szydełkiem o grubości 5 mm.  Jestem na finiszu. Pomyślałam, że mogę dorobić jakąś czapę. Lato szybko minie i zestaw będzie jak znalazł. 



W czytaniu "Beksińscy. Portret podwójny". Dawno temu kupiłam ebooka, ale jakoś lekturę odkładałam na bok. W końcu zmobilizowała mnie zapowiedź filmu  "Ostatnia rodzina", więc pomyślałam, że dobrze byłoby poznać najpierw książkę, potem film. Stało się inaczej. Jestem w połowie książki, a film już za mną. Tak czy siak, i książka i film warte uwagi. Żałuję, że kupiłam ebooka, a nie wersję papierową, ale wszystko jeszcze przede mną. I książka, i film wstrząsające. 

fotka empik

Żeby nie było ciągle tak tragicznie i smutno, w międzyczasie oglądam wciąż serial "Kochane kłopoty", może nie najwyższych lotów, ale sympatyczny. Jak już wspominałam  w jakimś wpisie, dużo w serialu książek, muzyki , filmów, sweterków i czapeczek. Więc dla każdego coś miłego.


Na fotce dwie główne bohaterki


.................



poniedziałek, 19 czerwca 2017

Wspieraj nas

Od jakiegoś czasu na moim blogu z prawej strony czerwona zakładaczka "Wspieraj nas za darmo". Oczywiście, nie chodzi o mnie, ani o moje koty, bo to jeszcze ogarniam bez pomocy. To prośba o wspieranie podopiecznych Kętrzyńskiego TOZu. Zakładka prowadzi na FaniMani, gdzie można pomóc wybranej organizacji (polecam TOZ oddz. w Kętrzynie), pomóc - nie płacąc ani grosza. Wystarczy robić zakupy w internecie wchodząc do sklepu przez FaniMani, a sklep z automatu wysyła określony procent na konto wybranej organizacji. Czasem jest to kilkadziesiąt groszy, czasem kilkadziesiąt złotych. Warto rozejrzeć się po Fani Mani i wspomóc potrzebujących, bo to w tym wypadku nic nie kosztuje.


Potrzebujących mamy wielu. W jednym z domów tymczasowych znajduje się ponad 50 zwierząt, których nikt nie chciał. W innym dwadzieścia kilka. A wszystkie potrzebują jedzenia, żwirku, środków czystości.  Potrzebujemy każdej pomocy, nawet najmniejszej.