Poszukuję od jakiegoś czasu miary krawieckiej, która miałaby z jednej strony centymetry z drugiej cale. Pasmanterie w mieście mam dwie, ale i tak nie powinnam tam w ogóle chodzić. Szczególnie do jednej. Co jakiś czas w koszyku na ladzie leżą włóczki, których pozostała końcówka, cena zdecydowanie niższa i jak tu udawać, że się nie widzi. Tym razem Forban brąz i jasny jeans. Jeans'u były cztery motki.
Na blogu Zdzid wyczytałam, że na sweter wyszły jej właśnie cztery motki ( niecałe!), więc wzięłam. Lubie takie kolory, a w zasadzie niczego niebieskiego nie posiadam, może tym razem?
Pimmposhce z wyjaśnieniem:
A nie! miary nie kupiłam, nie było. Pani mówiła, że czasem bywają chińskie, ale tym razem mają bardzo porządne niemieckie - ordnung muss sein: z dwóch stron podziałka centymetrowa.
Chyba większość z nas nie powinna wchodzić do pasmanterii. Pamiętam, że byłam z siebie niezmiernie dumna, kiedy kilka razu przeszłam obok nic nie kupując :) ale już następnym razem nie potrafiłam sobie odmówić...
OdpowiedzUsuńForban lubię, fajnie się z niego dzierga
A kupilas ta miare? Bo tutaj takie mozna dostac bez problemu, Anglicy i tak wszystko mierza w calach. jak chcesz to Ci taka podesle :)
OdpowiedzUsuń