wtorek, 16 lutego 2010

Prawie robótkowo

W zasadzie mało tych robótek u mnie, ale najpierw remont, potem przemeblowanie - zamawianie mebli, które przychodziły w różnych terminach i prawdę mówiąc, nie wszystko jeszcze doszło. Przedwczoraj obiecałam sobie, że ostro wezmę się  za robótkę olimpijską, ale zamiast nad robótką, ślęczałam przy komputerze. Otóż kanapa doszła, została zmontowana, ustawiona i tu dopiero dały znać o sobie moje koty. Tymon na  powitanie zaatakował nowy nabytek pazurami. W sklepie przekonywano mnie, że tapicerka "niedozdarcia".  Niestety, bardzosz podatna na tymonowe pazury. Zatem w popłochu zaczęłam przekopywać zasoby internetowe w poszukiwaniu sensownego drapaka. To co ujrzałam, przeszło najśmielsze oczekiwania w moim pojmowaniu kiczu i brzydoty. O cenach nie wspomnę. Takiej kolekcji misiowatych domków na palach w życiu nie widziałam,
nie wiem, kto to projektuje, nie wiem, kto wykonuje - brzydota nie do opisania. Całkiem zniechęcona miałam zrezygnować, kiedy trafiłam na bardzo prosty, sensowny drapak, estetycznie wykonany, dłuuugi - prawie metr, do ustawienia gdziekolwiek, do oparcia o ścianę, mebel, zabezpieczony gumowymi końcówkami zabezpieczającymi przed poślizgiem. Niestety, nie polski, drogi jak diabli. Czy my w Polsce nie mamy zdolnych ludzi? Drapak zamówiłam,, bo co miałam robić? Ciekawa tylko jestem, czy przypadnie kotom do gustu jak i mnie przypadł. Na razie przepłaszam ulubieńców wodą z cytryną, której zapachu podobno nie lubią. Podobno! ;)
Kajuta na... "cytrynowej" kanapie

Z tym tytułem posta, to potężnie przeholowałam. Przepraszam. Jak zwykle ostatnio - wcale nie robótkowo. 
Może kiedyś się to zmieni i moje moce przerobowe w kwestii robótek wzrosną :-) ale nie obiecuję.

1 komentarz:

  1. Na wiekszość kotów odstraszająco działa olejek jałowcowy - tak przegoniłam kocury rywalizujące o wdzięki podwórkowej kotki i anektujące wejście do mojej pracy (co prawda koleżanka chichotała, że wyglądałam, jakbym tez teren oznaczała, tylko ogona zadartego mi brakowało). Pozdrawiam i radzę pamiętać starą mądrość kociarzy: jeśli chcesz mieć coś niepodrapanego w domu, kup drapak!

    OdpowiedzUsuń