Zaczynam z opóźnieniem, ale cóż to szkodzi. Maraton czytelniczy zaczął się 21 stycznia, ja zacznę dziś. Lepiej późno niż wcale. Cała rzecz w tym, by przeczytać po jednej książce nagrodzonej Booker Prize, Prix Goncourt, nagrodą Nike i Orange Prize. TU SZCZEGÓŁY
Nie wiem, czy bedę mogła wystartować oficjalnie, ale jeżeli nie to i tak frajda wielka. Dziś nie podam lektur, które przeczytam, bo muszę zrobić rozeznanie, co ewentualnie leży w granicach moich możliwości ( chodzi oczywiście o dostęp do książki ). Chciałabym przeczytać "Angielskiego pacjenta". Film oglądam namolnie, kiedy tylko nadarzy się okazja, a książki nie znam. Może Olgi Tokarczuk "Bieguni"? Rymkiewicz - koniecznie do powtórnego czytania. "Zachód słońca w Milanówku"" można czytać bezustannie. Przejrzę, popatrzę, postanowię, pochwalę się :-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz