środa, 21 maja 2014

Garść środowych wieści...














U maknety
Fajnie jest skończyć jakąś robótkę, ale mniej fajnie jest wynaleźć kolejną. Wypatrzyłam  na
Diary of a Creative Fanatic prosty model  "okryjbidy". Lubię takie nieskomplikowane rzeczy.

"
Włóczkę jakąś mam. Kiedyś kupiona na allegro, z odzysku. Wtedy wydawała mi się ósmym cudem świata, dziś akurat odnoszę się do dawnego zakupu z mniejszym entuzjazmem. Po sklepach cudów włóczkowych się narobiło co niemiara. Można zatem wybrzydzać i grymasić. Mam co mam, ma to być bawełna, ale czy jest? Kto to wie.
Próbka
i piękne przekłamanie koloru

Czytalniczo u mnie w normie czyli fura zaczętych książek. Lemaitre porzucony w połowie. Przyniosłam z biblioteki "Życie artystek w PRL" Sławomira Kopera. Jedni chwalą pana pisarza, inni ganią, ale ja mam akurat ochotę na ploteczki o gwiazdach PRLu i nic sobie nie robię z krążących opinii. Na razie jestem po wstępie, jest interesująco. Oczywiście, czekam z niecierpliwością na kolejne tomy Czarnej Serii.
Zachęcona pozytywnymi opiniami o książkach Grażyny Jagielskiej, kupiłam ebooka "Anioły jedzą trzy razy dziennie". No i skusiłam się na nowego Hugo-Badera - "Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak" w wersji papierowej lub jak mówią moje dzieci - w wersji analogowej. Lubię Hugo-Badera. Bardzo podobała mi się jego ksiązka "Biała gorączka".
A miało być robótkowo.
W poprzednim poście chwaliłam się "niezapominajką". Skończona. Jak modelka się zdecyduje na sesję, jeszcze raz się pochwalę.

Z ostatniej chwili. 
Nie wiem, czy coś z mojego zamysłu robótkowego wyjdzie. Dzianina jest "flakowata", nitka przy robieniu rozdziawia się niemiłosiernie, co jakiś czas dostrzegam sterczące pętelki, pruję, znów robię i znów pruję. Okropność.


28 komentarzy:

  1. Analogowy pudelek ,fajne masz dzieciaki ,to wdzianko super ,prostota jest bardzo elegancka , zycze postepow

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy wytrwam przy wdzianku.
    Z dzieciakami to jest tak, że najpierw one uczą się od nas, a potem my od nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wdzianko super, a ksiązki jestem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że niedługo coś powiem na temat ksiązki. Wdzienko fajne, ale włóczka do kitu ;)

      Usuń
  4. Nie zniechecaj sie. Moze zmien przeznaczenie wloczki, ale szkoda nerwow.Dzierganie to taka przyjemnosc. Taka doswiadczona dziewiarka jak Ty na pewno cos genialnego wymysli. Pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa, potrzebny mi taki energetyczny doping ;)

      Usuń
  5. Sprobuj zrobic z tego cos innego... Bo moze rzeczywiscie cos innego bedzie wygaldac lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też zrobię, może coś szydełkiem, bo w tym włóczka się sprawdza

      Usuń
  6. ta książka mnie zaciekawiła :) ja też lubie takie "okryjbidy"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W książce fajne nazwiska m.in. Osiecką, Jędrusik czy Poświatowska.
      Okryjbida uniwersalna przede wszystkim.

      Usuń
  7. Zaciekawiło mnie Twoje nowe wdzianko. Ja też czasem poddaję się przy dzierganiu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale książek masz na warsztacie ;O Ja jakoś więcej niż jednej na raz nie potrafię i nie lubię czytać. A co do włóczki, to tak jak Beata pisała, nie zniechęcaj się, całkiem ładnie wygląda ten melanż ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym czytać jedną książkę, ale nie jestem w stanie zapanować nad swoim przyzwyczajeniem ;)

      Usuń
  9. Proste rzeczy pasują do wszystkiego więc będzie na pewno fajnie, a prucie się zdarza każdemu :) będzie dobrze, a przynajmniej tego życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, prucie mnie nie boli specjalnie, ale ... był pomysł i nie ma pomysłu ;)

      Usuń
  10. Śliczny ten sweterek, nie poddawaj się może z innej włóczki a z tej zrób coś innego, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. A może zrobisz coś "lejącego", taką spływającą bluzeczkę? Nie porzucaj robótki, bo całkiem fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włóczka rzeczywiście wyląda ciekawie, tylko model powinien być zdecydowanie inny.

      Usuń
  12. Wdzianko również zupełnie w moim guście ale to grubasach jest dziergane. Włóczka ma fajne kolory ale chyba troszkę za cieńka jest. Może rób w dwie nitki? Ja tez mam za sobą parę takich allegrowych zakupów chociaż od lat ma sprawdzonych sprzedawców. Ale lubie to, takie zakupy zastepują mi w zupełności hazard;) Z książkami nie pomogę bo u mnie identycznie, napisałam Ci u siebie. A jeszcze jutro koleżanka mi Joannę Bator przyniesie :)) Życie to sztuka wyborów;) Ściskam Cię serdecznie,.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko wystarczy nauczyć się wybierać :D:D
      I u mnie w planach Bator, bo czego ja w planach nie mam ;)

      Usuń
  13. Na zdjeciu chyba wloczka jest grubsza i na grubszych drutach wdzianko zrobione, a na probce mam wrazenie, ze wloczka ciensza jest i efekt bedzie inny, sweterek nie bedzie mial takiego ''duzego'' siegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, włóczka na fotce i ta której użyłam to zupełnie inne gabaryty. mam coś grubszego w zapasach, zrobię jeszcze jedno podejście ;)

      Usuń
  14. nawiązując do zdjęcia na okładce polecam "Listy na wyczerpanym papierze". o miłości Agnieszki Osieckiej do Jeremiego Przybory.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o książce dużo dobrego, na pewno przeczytam ;)

      Usuń
  15. Książka wygląda na ciekawą, czekam na końcową recenzję ;) Może dodać inną nitkę do tej z odzysku i okryjbida będzie lepiej wychodzić? ;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zastanawiam się nad dodaniem czegoś, muszę się rozejrzec po pasmanteriach.

      Usuń