u Maknety
Dziś zacznę od robótek, choć pewnie już się zaglądającym do mnie ta robótka akurat się już opatrzyła. Dalej robię boxy. Tył skończyłam, maltretuję przód. Sądziłam, że pójdzie mi to szybciej, ale czasu jakoś mniej i robótka się ślimaczy. Pocieszam się, że dziecię takiego swetra pod kurtkę nie włoży, więc i tak będzie musiała poczekać z noszeniem na naprawdę ciepłe dni, więc nie ma co się śpieszyć.
Fotki swetra nie są rewelacyjne, ale trudno mi było tego potwora zmieścić na czymkolwiek. Podłoga ruda jak sweter, więc pewnie byłby mało widoczny.
Długość 50 cm, szerokość 70 cm
Skos na ramię 4x8 oczek i 1x11 oczek,
40 oczek otwartych na golf
Oczka nabrane krzyżowo - 126, ściągacz ryżowy na drutach 2 mm,
dalej ryż na drutach 4,5 mm
I literatura w tym tygodniu. Przeczytałam poza kolejką "Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku" Romy ligockiej. Książka ukazała się wieki temu, no może nie wieki a w 2001 roku, ale to przecież 13 lat minęło. Przyznam, że zachęciła mnie do lektury księgarka swoją recenzją książki Ligockiej "Dobre dziecko". Autorka recenzji napisała: „Dobre dziecko” to w moim odczuciu
uzupełnienie „Dziewczynki w czerwonym płaszczyku”. Nie zastanawiałam się ani chwili, od razu kupiłam oba ebooki i "Dziewczynkę" pochłonęłam w jeden dzień. Lektura wstrząsająca, szczególnie opis zajęć w powojennej szkole żydowskiej. Lęki, fobie i praktycznie znikąd pomocy. W międzyczasie ukazał się w kioskach pierwszy tom drugiej części "Millenium" Kupuję książki dziecięciu, więc chciałam je przed oddaniem przeczytać. Porzuciłam zatem na czas jakiś Szczygła i czytam Larssona. Wiem, wiem. Nie tak miało być.
I jeszcze jeden akapit. Tym razem ( mam nadzieję, że Makneta nie będzie miała mi tej akcji za złe, bo swoją prywatę podkładam pod jej zabawę ) chciałam zaprosić zaglądające tu blogerki do zabawy na swoim blogu o książkach. Od jakiegoś czasu na moim blogu trwa wyzwanie "Kapitan Żbik na topie czyli czytamy polskie kryminały". Szczegóły w zakładce "Czytamy polskie kryminały - wyzwanie". Do kryminałów przeczytanych w marcu linki pozostawiamy w komentarzu TU - Żbik podlicza. Nie muszą to być recenzje w całym tego słowa znaczeniu, wystarczy krótka notka, nie tylko o książce, ale i o robótce. No i jeszcze losowanie, o którym piszę w poście "Żbik podlicza..." Do wylosowania książka Magdaleny Kawki "Wyspa z mgły i kamienia" Kogo zainteresowała powieść, zapraszam do pozostawienia wpisu pod Żbikiem .
Najważniejsze , że już z pola wychodzisz i pozostało niewiele do końca:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to prawda, chyba już bliżej niż dalej ;) tym bardziej, że se=weter mam jakoś poukładany w głowie ;)
UsuńJa ani Larssona ani Ligockiej nie przeczytałam jeszcze,a sweterek to już chyba niedługo się przyda bo pogoda coraz ładniejsza
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie pada, ale powiadają, że idzie ciepełko.
UsuńTak to bywa z robótkami, raz szybciej raz wolniej :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie zazwyczaj wolniej ;))
UsuńMuszę sięgnąc po Dziewczynkę w czerownym płaszczyku (to rodzaj książek, ktore jakos tak zawsze mnie pociągają). Myslę, że to fajny pomysł, że piszesz na tym blogu o Twoim wyzwaniu książkowym (chętnie się przyłączę, choc poki co nie mam żadnego polskiego kryminału w domu, a jestem za granicą). Tymbardziej, że Twoje wyzwanie pasuje do tematu wyzwania u Maknety, jest jakby jego przedłużeniem. Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuńZ tym wyzwaniem chyba w maju, ale ostatnio jakoś cienko było. Miałam zrezygnować, ale aktywne dziewczyny wybiły mi to z głowy. I dobrze, niech to się jakoś kręci ;)
UsuńNie wiem czemu nie zauważyłam tego wyzwania, przecież ja kryminalna jestem najbardziej: ))) A tam tylko polskie czy zagraniczne można też? Sweter idzie Ci piorunem! Bardzo ciekawy kolor. A z ksiązkami zaczynam mieć tak jak Ty- właśnie zaczęłam czytać bodajże czwartą :))) Uściski.
OdpowiedzUsuńWyzwanie na moim blogu książkowym - 52 tygodnie czytania. Tylko polskie kryminały, choć czasem dorzucam jakieś ustępstwa: w lutym były to kryminały i polskie i obce z niebieskimi okładkami ;)
UsuńWłóczka na sweter zabytkowa. Z książkami muszę zrobić porządek, dziś przyszła następna o zwierzakach Doroty Sumińskiej. I korci
Podziwiam tempo czytania! :) A robotka i tak sie kiedys zrobi :)
OdpowiedzUsuńczasem, kiedy lektura przypadnie mi do gustu, czytam szybko, ale czasem czytanie ślimaczy się całe wieki, a ja książki nie potrafię odłożyć, choć kiepska.
Usuńnajważniejsze ze zliżasz sie do końca robótki, ksiązki ciekawe
OdpowiedzUsuńKoniec to może zbyt dużo powiedziane, ale jakoś idzie.
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej ciekawi mnie ta Twoja robótka w całości. czekam na koniec i na prezentację.
OdpowiedzUsuńŁadnie pomykasz z książkami! aż tyle przeczytanych. Czytając tego typu książki, jak Dobre dziecko, czy "Dziewczynka..." zawsze pokazuje nam świat trudny, mało piękny, delikatnie rzecz ujmując. Nie lubię tego,ale staram się nie unikać takich tematów.
Do akcji z kryminałami nie moge dołączyć, bo w Irlandii nie mam aż takich możliwości znajdowania polskich książek.
Anka
Czytam od zawsze. Kiedyś mój syn powiedział, że czytam wszystko byleby miało litery, ale tak nie jest ;) Teraz przerzuciłam się na ebooki, poluję na okazje. Nigdy nie daję więcej za książkę niż
Usuń10zł. Może w następnym poście napiszę, gdzie i jak szukam.
Sama jestem ciekawa efektu końcowego sweterka. Przyznam, że mam tremę. Nigdy niczego takiego nie robiłam, raczej były to rzeczy mniej szalone, a nawet przyzwoicie poprawne.
Tak, tak, napisz jak i gdzie szukasz książkowych okazji, bo niestety zakup książki staje się luksusem szczególnie, gdy jeszcze się ma studenta na utrzymaniu.
UsuńI ja się przyłączam do akcji. Napisz koniecznie !
UsuńKolorek Twojej robotki jest prawie taki sam jak mojej :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiałam ;) Widziałam też olimpijski komplet. Czapeczkę i szalik. Piękne.
UsuńDziekuje bardzo :-)
UsuńJa zawsze podziwiam Twoje czytanie, a roznego rodzaju wyzwania czytelnicze to juz mistrzostwo swiata :-)
A ja jakoś się do Larsona przekonać nie mogę, zaczęłam czytać ale się nie wkręciłam. Czekam na efekt końcowy twojego Boxy :)
OdpowiedzUsuńLarssona przeczytałam najpierw jedną część. Jak na mój gust drastyczna, więc zaniechałam czytania dalszych części. Teraz mnie naszło i czytam część drugą, szczególnie podoba mi się fragment o matematyce, kiedy Salander rozwiązuje skomplikowane problemy matematyczne. Poza tym jest hakerką, a do tego trzeba mieć nie byle jaki umysł i umiejętności.
UsuńJuż bliżej, jak dalej ze swetrem ;) Kończ szybko, bo coraz cieplej się robi :)
OdpowiedzUsuńDziewczynkę w czerwonym płaszczyku czytałam tuż po tym, jak wyszła. W tamtym momencie była dla mnie to bardzo wstrząsająca lektura. Ale byłam wtedy gimnazjum. Później przeczytałam wiele innych książek, mocniejszych, ale Dziewczynka, zawsze gdzieś tam u mnie w głowie siedziała.
Ligocką znam tylko z felietonów w gazetach, do tej pory ominęły mnie jej książki, ale kidy się na jakąś napatoczę w biblotece to na pewno pożyczę :0
OdpowiedzUsuńIdę poczytac o tym wyzwaniu kryminalnym ;)
Biblioteki chyba mają. Sama zwlekałam z czytaniem, aż nadszedł moment, że przeczytałam.Trzeba mi czasem motywacji ;)
UsuńKryminały dobra rzecz. Często zaglądam na portale kryminalne, forum poświęcone sensacji, a trzeba przyznać, że coraz więcej dobrych polskich kryminałów.
Ojejku!!! cały sweter ryżem!!! Chylę czoła - tego ściegu nie lubię równie bardzo jak francuskiego - ale za to zapowiada się superowo.
OdpowiedzUsuńDo Ligockiej też robię przymiarki ale jakoś tak z obawą zabieram się za czytanie ksiazek o takiej tematyce jak wiem, że to nie jest fikcja.
No i chętnie poczytam o polowaniu na ebooki - ja póki co korzystam tylko z ereaderlove gdzie są za friko - no ale tylko po angielsku.
No, ryżem, ale taki był ścieg na fotce i nie ma wyjścia. Dla mnie dziwne zestawienie ściegów, bo do tego rękawy i golf potrójnym ściągaczem. No ale może będzie dobrze?
UsuńPolska klasyka za free jest na portalu "Wolne lektury"
Moim marzeniem jest nauka zrobienia swetra. Póki co moje próby są koszmarne.
OdpowiedzUsuńMoże takie "monstrum" to jakieś wyjście? Wydaje się być proste.
UsuńTakie "proste" robótki to zwykle najbardziej się ślimaczą, niestety. Kiedyś też robiłam sweter ryżem i masakra jaki to powolny ścieg.
OdpowiedzUsuńDziewczynka w czerwonym płaszczyku stoi u mnie na półce. Może wezmę się i przeczytam, tylko ostatnio brak mi wolnych dni. Och jak ja tęsknię za urlopem.
I oczywiście nie mam nic przeciwko, chętnie sama bym wzięła udział w takim wyzwaniu, ale ograniczona jestem książkowo-finansowo. Jeśli znajdę coś na półce to spróbuję.
Ryż podwójny jest do przejścia, pojedynczy niestety wymaga trochę więcej uwagi, ale rzeczywiście wolno przybywa. Jadę Jutro do Gdańska środkiem publicznej komunikacji, zabiorę robótkę, więc może przód podciągnę do dekoltu. Zapraszam do wyzwania.
UsuńTrzymam kciuki za szybkie skończenie robótki !. Larsson jakoś nie był mi nigdy po drodze. Piszesz, że jest drastyczny to już w ogóle odpada. Drastyczne sceny toleruję tylko w książkach typu "Dziewczynki", którą z reszta muszę kiedyś przeczytać :). Pozycje, które pokazałam do tej pory na blogu udało mi się kupić w hipermarketach za 4,99 zł i 9,99 zł. Musiałam dobrze przeszukać stosy książek, żeby znaleźć coś ciekawego, ale udało się :D.
OdpowiedzUsuńTeż penetruję kosze w marketach, bo to nieprzebrane skupisko skarbów za małe pieniądze.
UsuńCiekawa jestem, jak się to zestawienie ściegów będzie prezentować.
OdpowiedzUsuńI ja, bo zestaw raczej dziwny.
Usuń