poniedziałek, 31 marca 2014

Ja to się cieszę byle czym...

Że dziecię rower ma ...



A Forrest, znaleziony w lesie bez opieki wieczorową porą, nowy domek...

Fotki. r weinerowski

                              

10 komentarzy:

  1. To bardzo pozytywna cecha, cieszyć się z tego co mamy i co mają inni :) Bardzo mało jest takich ludzi, a szkoda.
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale to chyba nic takiego. Ot, radość o poranku ;D

      Usuń
  2. Prawdziwa profesjonalna rowerzystka!!! I dobrze ,że się cieszysz!!! :) A rower wcale nie taki byle jaki ;) Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie to przypomniała mi pewna piosenka. Tytuł jest cytatem, ale fakt, że się cieszę i cieszyć się mogę byle czym ;)

      Usuń
  3. Bo z takich małych radości składa się nasze życie :))) Ściskam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze jest to, że nie zawsze dostrzegam to "małe". Ale dziś świeci słonko. Może "trzasnę" okienka? Pucowałam dwa tygodnie temu, ale popadało i... Trzeba je znów trzasnąć na błysk :D

      Usuń
    2. bylebyś nie skończyła jak ja- przy pucowaniu złamałam sobie czwarty palec u nogi! :) Zawsze mówiłam, że porządki to niebezpieczne zajęcie:)

      Usuń
    3. Jak to możliwe? I co teraz? Kuśtykasz? O matko jedyna!! Ale to może przy okazji luzik masz w domu ;) Czytanko, dłubanko ;)

      Usuń
  4. Jakże ta radość cudowna! U nas też dziś słońce - od razu lepiej się myśli :)

    OdpowiedzUsuń