W czasopiśmie i owszem podano nazwę firmy - kolory włóczki opisowe, bo numeru koloru nie podano. Nie pierwszy raz. Oczywiście odszukałam Coats, znalazłam nawet na stronie linki do pasmanterii internetowych, ale z około 10 linków, które współpracują z Coats, pod jednym znalazłam jakieś smętne resztki z Gedifry. Za to nie zawodzi jak zawsze pasmanteria ze Słowacji. Jeden mankament - po złożeniu zamówienia trzeba czekać, aż spakują paczkę, zważą, a potem powiadomią, ile będzie kosztowała przesyłka. Wtedy robi się przelew, no i siłą rzeczy trwa to trochę. W ceny się nie zagłębiam, musi kosztować i włóczka i przesyłka.
No cóż, szukać będę zastępcy, choć to nie prosta sprawa, zważywszy na propozycje z Gedifry:
I żeby już tak do końca nie marudzić - rynek włóczkowy się rozwija, zmienia na lepsze. Już dziś w zasięgu ręki to, co jeszcze niedawno było nieosiągalne. Choćby japońskie Noro :-)
Fotki ze słowackiej pasmanterii.
dzięki za wsparcie w temacie :-) W SWETRACH (wydawnictwo KEJ) są opisy modeli z włóczek Inter Foxu jak są prezentowane moje opisy... ale następne będą chyba dopiero jesienią bo nowa kolekcja jeszcze "się robi" a sesja zdjęciowa przewidziana jest na sierpień.
OdpowiedzUsuńpiękna włóczka,
OdpowiedzUsuń