Wszystkim, którzy noszą się z zamiarem kupna kombiwaru, książka nieodzowna. Przepisy przepisami, ale wiadomo, jaki czas i temperatura potrzebne są do przygotowywania konkretnej potrawy.
I jeszcze fotki Central Park. Rękawy wszyste, jeszcze trzeba pochowac parę nitek i gotowe.
Dopisek kapuściany:
Ta książka ma niewiele wspólnego z dietą kapuścianą, którą większość z nas zna. Mowy nie ma o jedzeniu na okrągło kapuścianej zupy. I tak w pierwszym tygodniu można jeść np boczniaki z szynką parmeńską, spaghettini z botwiną, zupę kalarepową z grzybami, sałatkę warzywną z ciecierzycą itp. Jest oczywiście zupa kapuściana, ale raz z brokułem, raz z boczniakami, to znów z tostem z chlebka lub ziemniakiem usmażonym i dodanym do zupy. Jest przepis na zupę kapuścianą letnią i zupę kapuścianą zimową. A szczerze mówiąc, jak patrzę w przepisy typu sałatka makaronowo-ryżowa, to wydaje mi się, że raczej trudno przy takim jedzeniu cokolwiek zgubić :-)
Sweter jest imponujacy. Zaczynam naierać ochoty na taki, tym bardziej, że chciałabym "coś" z kapturem. A Ta dieta kapuściana to też z tą zupą z kapusty, co to się ją je przez cały tydzień?
OdpowiedzUsuńZainteresowania bardzo rozlegle, central park jest fantastyczny.
OdpowiedzUsuń