sobota, 18 grudnia 2010

Nadszedł czas pierników ...



... jak napisała wczoraj pod moja fotką jedna z uczestniczek 5tego spotkania robótkowego na facebooku. Zamiast dłubać na drutach, wzięłam się za pierniczki. Przyznaję, że był to mój debiut. Nie było u nas w domu tradycji "pierniczenia", jeżeli już robiło się jakieś ciastka, to takie przez maszynkę do mielenia mięsa z odpowiednią nakładką, a ciasteczka były ze skwarkami, które chrupały jak orzeszki.


W każdym razie ja porwałam się na pierniczki, kupiłam odpowiednie foremki i ... sądziłam, że zajmie mi to niewiele czasu. Niestety, mordowałam się od 17tej do 22giej i obiecałam sobie, że nigdy więcej,
ale przepis podaję za Pozytywną Kuchnią, bo może komuś się przyda, nie sądzę, że w tym roku, bo pierrniczki winny leżakować dwa tygodnie, ja swoje zjem chyba po Nowym Roku, chyba, że bedę je maczać w herbatce, bo póki co - twarde jak zaraza.

8 komentarzy:

  1. Ooooj, "napierniczyłaś", kochana :))) Ja wczoraj tez piekłam, ale ciasteczka ze skwarkami...do świąt "wymiękną". Uwielbiam ich smak i tylko makowiec jest w stanie je przebić :)
    Pozdrawiam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja Ci podpowiem jak "zmięknąć" pierniczki do świąt :) Zamknąć w metalowej puszce, plastikowym pudełku lub innym szczelnym naczyniu.... z ćwiartką świeżego jabłka. Powinny zmięknąć choś trochę. Ja tak zrobiłam w zeszłym roku - tydzień przed świętami piekłam - godzinę po wyjęciu z piekarnika były chrupiąco-twardawe, a po tygodniu rozpływały się w ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje w tym roku nie chciały skruszeć, bo od razu ich nie lukrowałam. Dlatego proponuję polukrować i zaczną kruszeć od razu. Oczywiście zamknąć w szczelnym pudełku trzeba je koniecznie.

    @art-glass-ak strasznie fajny pomysł z tym jabłkiem, zaraz powkładam je do tych pierniczków, na których lukru jeszcze nie mam :).

    Bardzo mi miło, że wykorzystałaś mój przepis :).

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja na przyszłość polecam "szybkie" pierniczki z "Moich Wypieków" - robi się ekspresowo i od razu są mięciutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezła produkcja pierników, dziewczyny dobrze radzą, jak wykorzystasz to może będziesz się jeszcze cieszyc nimi w Swięta.
    Wesołych radosnych świat życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Najlepsze życzenia świąteczne od Baśki :)
    Przypadkiem trafiłam na blog i nie da się nie czytać kogoś zamotanego w robótkach i... kotach!
    Pozdrawiam
    I od tej pory czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsze życzenia świąteczne od Baśki :)
    Przypadkiem trafiłam na blog i nie da się nie czytać kogoś zamotanego w robótkach i... kotach!
    Pozdrawiam
    I od tej pory czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje pierwsze miodowe pierniczki żeby na choince powiesić musieliśmy wiertarką dziurki wiertać ... moja córa pierwszy raz piekła w tym roku to nie dość, że mięciutkie to jeszcze smaczne:)

    OdpowiedzUsuń