Daj mi nogę, daj mi nogę, daj mi nogę
bo bez nogi, bo bez nogi żyć nie mogę.
Daj mi nogę, daj mi nogę, daj mi nogę
Ja ci nogi dać nie mogę, dać nie mogę.
Pamiętacie tę idiotyczną piosenkę z serialu "Daleko od szosy"? Kiedy tylko zobaczyłam hasło na 7 dzień blogowania, ten kawałek utkwił mi w głowie, jak cierń za paznokciem. Piosenka, jeżeli można ten twór tak nazwać, pochodzi z odcinka "Szpaki". Leszek, główny bohater serialu, by wyrwać się ze wsi, dorabia, gdzie może. Trafia m.in. do sadownika Wieczorka, którego gra Gustaw Lutkiewicz. Leszek pilnuje sadu, pomaga także przy zbiorze wiśni i przechodzi inicjację seksualną przy nieocenionej pomocy pani Wieczorkowej. Wieczorek zaś całymi dniami wyśpiewuje drażniącą piosenkę, którą niebawem podśpiewywała cała Polska.
Szukałam fotki z Gustawem Lutkiewiczem, nie znalazłam. Natknęłam się za to na świetny artykuł dotyczący serialu na onet.pl - "Coraz dalej od szosy", artykuł napisany z okazji 35 lecia powstania serialu. W przyszłym roku minie dokładnie lat czterdzieści. Mimo, że od napisania artykułu minęło trochę czasu, warto do niego zajrzeć. Jeszcze raz polecam: Paweł Piotrowicz - Coraz dalej od szosy"
Paweł Piotrowicz - dziennikarz muzyczny i filmowy
Aneks
Rzecz jasna, nogi mogą być różne. Więc nie do końca wiem, o jaką panu Lutkiewiczowi chodziło. W tej materii jestem noga stołowa. Ale że nogi mogą być różne, to wiem!
M.in. takie,
takie
i nijakie ;)
Jak pamiętam inny tekst z tego filmu:
OdpowiedzUsuń- " Matka, nie mów ino"- Leszek do matki
- "Ino jak?"- odpowiedziała matka
Też pamiętam ;)
UsuńPamiętna piosenka:)) Świetna interpretacja tematu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńTak, to piosenka z gatunku tych , co jak się uczepiła, to mimo woli się nuciło - chociaż się nie chciało.
OdpowiedzUsuńA stały tekst Leszka na podryw?: "Sie panie częstują. Na żądanie raz można". "Sie"... nie "się.
Pozdrawiam :)
Do dziś te teksty się cytuje ;)
UsuńNie pamiętam tej piosenki.
OdpowiedzUsuńA nogi mogą być różne, to fakt :)
Pozdrawiam
Nieee?! :D
UsuńWspaniały, kultowy serial! Do dzisiaj pamiętam tę piosenkę, kilka dialogów i scenę, w której Bronka pluła pestkami :)
OdpowiedzUsuńA Leszek patrzył na nią zdegustowany ;)
UsuńA mi od razu skojarzyła się ta reklama tej maści od grzybicy stóp "no to na drugą nóżkę" :D
OdpowiedzUsuńŁo, matko! :D :D
Usuńa może nogi wieprzowe , świńskie w galarecie???
OdpowiedzUsuń"Daleko od szosy" czasami poogladam jak sa powtorne powtórki. Lubie Leszka. Szalik juz mój gotowy. A w Twoim miescie w sobotę byłam przejazdem. Pozdrawiam.
A o takich nie pomyślałam ;)
UsuńNo popatrz, moje miasteczko całkiem z boku, a Ty przejazdem. Chyba do Ruskich jeździłaś ;)
nie, do Węgorzewa
UsuńTeż miło,. Blisko, ale rzadko bywam ;)
Usuń