Pewnie takim stanem ducha obdzieliłabym wszystkich i to niekoniecznie jesienią. Cóż tu dużo gadać, chandra wiele twarzy ma i niekoniecznie związanych z okolicznościami przyrody. Cóż to jest ta chandra? Ano jak podaje wikipedia - stan przygnębienia, złe samopoczucie, niskie poczucie wartości, apatia, poczucie beznadziejności. Straszne? Straszne. A czym skutkuje taki stan beznadziei? U mnie w jednakowyż sposób, sposób, który doskonale obrazuje fotka zapożyczona z LOLmanii. Też tak macie?
Chyba się walnę w bety...
Chyba się walnę w bety...
Kociak rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńJakby go walec rozjechał ;)
UsuńPodziwiam mimo chandry dobry humor :)))))
OdpowiedzUsuńCóż robić ? ;)
UsuńMam dokładnie tak samo!
OdpowiedzUsuńMożemy utworzyć grupę wsparcia ;)
Usuń