Co w robótkach mruczy...
U mnie było podobnie.
Jakoś się nie przejęłam ;) dzięki tęczy ;)
ale "skserowana" tęcza piękna ;)
ironia losu! A co na drutach?
A na drutach? Nic ;) Myślę nad kamizelką, stateczną, za bioderka, luźną, bez szaleństw. Powiedziałabym - klasyczną.
to do dzieła, nie ma co zbyt dużo myśleć. Druty zardewieją!
Ale tęcze!!! :),,Zapłakane serca miast..." :)
Bartosiewicz?
Jaka piękna tęcza! Cudo!
Niebo rzeczywiście zaszalało tęczą ;)
U mnie było podobnie.
OdpowiedzUsuńJakoś się nie przejęłam ;) dzięki tęczy ;)
Usuńale "skserowana" tęcza piękna ;)
OdpowiedzUsuńironia losu! A co na drutach?
OdpowiedzUsuńA na drutach? Nic ;) Myślę nad kamizelką, stateczną, za bioderka, luźną, bez szaleństw. Powiedziałabym - klasyczną.
Usuńto do dzieła, nie ma co zbyt dużo myśleć. Druty zardewieją!
UsuńAle tęcze!!! :)
OdpowiedzUsuń,,Zapłakane serca miast..." :)
Bartosiewicz?
UsuńJaka piękna tęcza! Cudo!
OdpowiedzUsuńNiebo rzeczywiście zaszalało tęczą ;)
Usuń