sobota, 25 września 2010

Haruni

Jeszcze jedno. Wspominałam swego czasu. Farowałam włóczkę samodzielnie, w zasadzie poszłam na żywioł nie mając w tej materii żadnych doświadczeń. Ale ... kto nie próbuje ten nie ma. Chustę ukończyłam dość dawno, ale jak to u mnie bywa, musiała swoje odleżeć.






Dopisek:
Oddałam, a co tam!

5 komentarzy:

  1. Ładna jest w tej tonacji beżowo-białej. W sam raz na jesień.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i nie miałaś doświadczenia ale efekt jest nadzwyczajny, kolory pieknie sie układają. Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowna! w tej kolorystyce jest taka... delikatna :)

    OdpowiedzUsuń