Książka Moniki Szwai - rozrywkowa. Sympatycznie się czyta, choć momentami odnoszę się dość sceptycznie do poczynań głównej bohaterki. Za to jej piekielna rodzinka odmalowana genialnie, aż się prosi, by komuś przywalić. Przede mną kolejne tytuły, wszak w kioskach od jakiegoś czasu co dwa tygodnie ukazuje się kolejny tytuł pani Moniki Sz. w cyklu Klubu Książki Kobiecej. Polecam, bo to świetna odskocznia od rzeczy poważnych. Mało czytałam literatury kobiecej, powiedziałabym - wcale i to był błąd. Przecież nie samą klasyką człowiek żyje.
środa, 28 stycznia 2015
Czytanie i dzierganie. I co kto chce...
Książka Moniki Szwai - rozrywkowa. Sympatycznie się czyta, choć momentami odnoszę się dość sceptycznie do poczynań głównej bohaterki. Za to jej piekielna rodzinka odmalowana genialnie, aż się prosi, by komuś przywalić. Przede mną kolejne tytuły, wszak w kioskach od jakiegoś czasu co dwa tygodnie ukazuje się kolejny tytuł pani Moniki Sz. w cyklu Klubu Książki Kobiecej. Polecam, bo to świetna odskocznia od rzeczy poważnych. Mało czytałam literatury kobiecej, powiedziałabym - wcale i to był błąd. Przecież nie samą klasyką człowiek żyje.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pledzik zapowiada sie uroczo, nie czytalam nic tej autroki, ale tez teraz czytam cos lzejszego, bo ostatnio za duzo o wojnie czytalam i juz mi sie woja po nocach snila:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo taka typowo babska literatura, czyta się całkiem przyjemnie.
Usuńbezmyślnie to chyba się nie da szczególnie ze musisz zmieniać kolorki ;) :)
OdpowiedzUsuńSzwaję podczytuje czasami - może po nią sięgnę :)
Tu specjalnie liczyć nie trzeba: cztery, dwa, cztery, dwa ;)
UsuńDla mnie książki Pani Moniki to lekarstwo na stres, przygnębienie i wszystko co najgorsze :) Posiadam wszystkie i czytam, kiedy potrzebuję. Najczęściej sięgam po "Jestem nudziarą" i "Stateczną i postrzeloną", zresztą każda jest rewelacyjna. Miałam okazję poznać autorkę osobiście - niesamowita kobieta. Wcale Ci się nie dziwię, że skończyłaś tak szybko... te książki tak się czyta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To wszystko prawda, stąd moja decyzja o systematycznym kupowaniu serii powieści Moniki Szwai.
UsuńPledzik fajna rzecz.....też myślę o wykonaniu sobie takowego, a w ramach recyklingu więc na razie się prują zbędne swetry. Teraz dłubię córce szalik jeszcze na tę zimę.
OdpowiedzUsuńSzwaję w większości mam za sobą, Ta książka mi się podobała zresztą jak większość tych, które czytałam...polecam "Dom na klifie"
Właśnie oglądałam polarowe pledy w Jysku. Marne strasznie, więc pledzik w ramach recyklingu godzien polecenia ;)
UsuńA ja TV używam na oderwanie się od rzeczywistości...
OdpowiedzUsuńMało oglądam tv, głównie sport. Teraz tenis i mistrzostwa piłki ręcznej w Katarze. Właśnie Polacy wygrali z Chorwacją ;)
UsuńKocyk zapowiada się cudnie. 9 książek w miesiąc? jesteś niesamowita.
OdpowiedzUsuńTe książki to jakoś tak same... Miewam miesiące bardziej niż skromne czytelniczo ;)
UsuńMam parę książek M.Sz.,wspomniała już Ewita o nich też.Fajny kocyk będzie :)
OdpowiedzUsuńAutorka ma dużo fanek, więc i nie dziwne, że często się ją wspomina. Dobry przerywnik po ciężkim czytaniu.
UsuńJestem chyba w mniejszości, bo nie lubię książek tej autorki :(
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemne kolory w kocyku :)
Mniejszość też potrzebna, inaczej byłoby nudno ;)
UsuńTez musze narzucic sobie taka dyscypline czytelnicza: jeden tytul na raz, bo u mnie efektow czytelniczych ostatnio nie ma. Dzieki za motywacje. Pozdrawiam serdecznie beata
OdpowiedzUsuńDobrze, że o dyscyplinie wspominasz, bo już mnie korciło wziąć coś obok "Obłomowa" ;)
UsuńJakie ładne kolory pledziku ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że robienie pledzika już mi zbrzydło ;)
Usuńczytałam, teraz czytam trylogię o dziewicach też super
OdpowiedzUsuńJeszcze do dziewic nie doszłam ;)
UsuńU mnie najnowsza Musierowicz na tapecie, a po niej powrót do klasyki.
OdpowiedzUsuńChciałam zacząć czytać od początku Jeżycjadę, ale książki w bibliotece w takim stanie, że odechciało mi się czytać. Chyba muszę zacząć kupowac ;)
Usuń