W zasadzie coś robię, coś czytam, ale głównie odbieram telefony. Telefony w sprawie adopcji kotów. Nie należę do żadnej kociej organizacji, ale w związku z tym, że koty stanowią poważną część mojego majątku ruchomego, udzielam się kocio. Zamieszczam na olx ogłoszenia dotyczące bied kocich do adopcji.
Kto zerknie na prawo, dostrzeże widget dotyczący mojego działania. Nie to, że się chwalę, powiedziałabym raczej, że reklamuję koty z mazurskiego olx-a. Kocięta trafiają w różne rejony kraju, szczególnie do ludzi, którzy nie pytają, czy kot niszczy meble.
Dziś chciałabym przedstawić Fridę, wyrzuconą wraz z rodzeństwem z samochodu. Czy cała ekipa została znaleziona? Raczej nie. Tylko trójka miała szczęście, choć nie do końca. Zarażone katarem kocim, mimo interwencji weterynaryjnej, nie wiadomo, czy uchronią się przed ślepotą.
Fiona
Frida
Felek
I tyle, bo cóż innego można dodać. Prawdziwe robótki ręczne z mruczeniem kota.* Sobota, rzecz jasna, ale jaka to różnica?
Dobry człowiek z Ciebie. Działasz, a nie tylko żałujesz, życzę dużo siły!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
W zasadzie to nic nie kosztuje. Dziękuję za życzliwe słowa. ;)
UsuńŁoj, jakie bidulki! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy dla tych kociaków.
OdpowiedzUsuńW poniedziałek rozstrzygnie się ich los. Jest zamówienie, ale bywa że ludzie rozmyślają się w ostatniej chwili.
UsuńPodziwiam Cię, że tak angażujesz się w pomoc kociakom - takich ludzi jak Ty trzeba nam jeszcze więcej! ;)
OdpowiedzUsuńA za kociaki bardzo mocno trzymam kciuki!
Czuje się zażenowana, bo głównie o koty idzie, nie o mnie ;) Im więcej się o tym mówi, tym większą szansę mają te nieszczęścia.
UsuńTen kot ma niesamowite umaszczenie. Dopinguję mocno Twojemu postanowieniu oddania kotów w dobre ręce.
OdpowiedzUsuńTricolor to piękne umaszczenie. Koty o tej barwie są zjawiskowe wręcz.
UsuńJesteś niesamowita, to piękne co robisz, trzymam kciuki za maleństwa:)
OdpowiedzUsuńTo nic takiego, chwila czasu na wstawienie ogłoszenia. Pozdrawiam
UsuńJakie biedaczki... Gdyby nie Pusia i małe mieszkanie, to pewnie sami byśmy jakiegoś kotka przygarnęli... Mamy znajomych, którzy zawsze kociaczki ze schroniska biorą, starsze, których nikt już nie chce. Zastanawiali się nawet nad takim bez ucha, kulawym i ślepym. Ale, że mają malutkie dziecko, to się bali, że Mała zrobi jeszcze większą krzywdę takiemu bidulowi...
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że są ludzie tacy jak Ty, którzy pamiętają o tych najmniejszych i bezbronnych ;)
Dobrze, że są tacy ludzie jak Twoi znajomi ;) Podziwiam.
UsuńKociaki cudne. Ja chetnie bym wzięła , ale moja kocica nie toleruje innych kotów. Te są wyjątkowo piękne, lubie koty rude.
OdpowiedzUsuńDzielna jesteś że tak pomagasz. Pozdrawiam gorąco.
Sama przygarnęłabym, ale Krecia popada w taki amok, że atakuje sama siebie i pędzi po mieszkaniu z dzikim piskiem. To prawdopodobnie nadwrażliwość skóry, która nasila się przy stresie. Ostatnio taki napad miała przy "tymczasie", który w trybie natychmiastowym musiał zmienić lokum
UsuńFrida i rodzenstwo sa urocze. Mam nadzieje, ze znajdzie sie ktos chetny by je przygarnac. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuń