W zasadzie, gdybym zamieściła fotkę z ubiegłej środy, byłoby wszystko ok. No, prawie. Komin porzucony, do zestawu dołączyła czapka sprzed pół roku. Może na przyszłą środę się uwinę ? Przydałoby się też udłubać parę myszek na aukcję, jedną już mam. Koniecznie muszę się zmobilizować.
Za to przebrnęłam przez "Śnieg" Pamuka. Nie wiem, jak to zrobiłam, bo w końcu to dość pokaźna cegła. Powieść dobra i choć mało w powieści się dzieje, to rozwój wypadków nie pozwala na porzucenie książki. The Guardian pisze o książce:
Polityczny thriller inspirowany twórczością Fiodora Dostojewskiego. Niezwykle mądra książka.
Nie znam na tyle literatury rosyjskiej, by przytaknąć Guardianowi, ale przyznam, że podobał mi się język i konstrukcja powieści. Sam autor jako narrator dodaje powieści wiarygodności. Ale...
Trzeba na pewno dużego samozaparcia, by przez książkę przebrnąć.
Teraz przymierzam się do książki Marcina Świetlickiego "Dwanaście", potem będzie "Trzynaście" i w końcu "Jedenaście" Taką mam nadzieję.
Okropna okładka, prawda?
Dopisek:
Podpatrzyłam u Magdy listę do wyzwania czytelniczego na rok 2016. Sama takiej listy nie stworzyłam, ale to co czytam staram się przypasować do wyzwania. Takim sposobem mam trzy pozycje na koncie. Do wglądu w zakładce Taka sobie lista na 2016 rok.
Poityczny thriller zaintrygował mnie.Porzucony komin ciekawie się zapowiada.Kończ ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy thriller, ale polityki sporo. Komin postaram się skończyć ;)
UsuńŚliczne kolory robótek :) Ostatnio też mam fazę na takie inspirowane kolorami ziemi.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w czytelniczym wyzwaniu :)
Ta ziemia to bodajże sprzed roku ;)
Usuńale brązowo.:) śliczne kolorki
OdpowiedzUsuńMiło mi, choć dla mnie średnio pasuje, ale skoro były włóczki ;)
UsuńNapisz o książce jak przeczytasz. Ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńTo coś zawieszone pomiędzy poezją Świetlickiego a prozą. Kiedy czytam, na myśl przychodzi mi wiersz "Nieprzysiadalność" z tomiku "Ogród koncentracyjny". Może jednak to mylne wrażenie? W "Nieprzysiadalności" Świetlicki obsmarował Pilcha.
UsuńGo Janka, go!!! Dasz radę, skończysz!
OdpowiedzUsuńJa mam Pamuka Muzeum niewinności nieprzeczytane, chociaż bardzo mi się spodobała ta historia i nawet język mi się podobał, ale właśnie to co napisałaś, trzeba dużo samozaparcia, bo akcja toczy się tak powoli, ale na pewno do niej wrócę.
Pozdrawiam
Ja nie wiem, czy się znów porwę na lekturę Pamuka, ale kto wie?
UsuńPodoba mi się bardzo kolorystyka kominu, jak skończysz będzie na pewno przepiękny! :D
OdpowiedzUsuńKolorystyka i owszem, ale do niczego mi nie pasuje ;)
UsuńPowodzenia w kończeniu! I w czytaniu. Kolory bardzo ładne, a mrozy idą - kominy i czapki będą w sam raz. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńU mnie nawet śnieg. Pewnie wywołałam wilka z lasu, czytając Śnieg Pamuka ;)
Usuń