Dawno nie czytałam nic kociego, choć w kolejce cały cykl "Kot, który...". No i czekają inne książki Herriota, mam pełen zestaw cyklu "Wszystkie stworzenia duże i małe". Pamiętacie serial ? Albo film z Anthony Hopkinsem?
Wreszcie natknęłam się na "Kocie opowieści" Przeczytałam w jeden wieczór. Cudne te koty.
także czytałam i bardzo mi się podobało. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka naprawdę bardzo ciepła i sympatyczna, choć czasem smutna.
OdpowiedzUsuńMusze sobie poszukać-ja tej nie czytałam.
OdpowiedzUsuńPolecam "Felidae"-Pirincci Akif. Akcja opisana z perspektywy kota.
Na pewno poszukam, dziękuję za podpowiedź :-)
OdpowiedzUsuń