Powiedzieć, że coś robię w kwestii robótkowania, to przesada, no ale jednak coś podpatrzyłam na Pinterest i skwapliwie pomysł wykorzystałam, bo to mała rzecz, a cieszy.
Najfajniejsze jest w robótce to, że można w niej wykorzystać resztki. Guziczki pochodzą ze starych sfatygowanych bluzeczek, a jedyne, co kupiłam to koraliki - za niewielkie pieniądze na allegro.
Projekt jest autorstwa Zsuzsanny - attic24.
Oczywiście podoba mi się też uniwersalność zabawki-ozdoby. Może służyć jako dekoracja dziecięcego pokoju, wielkanocna przywieszka na na gałązkach z rozpękającymi listkami, a także jako ozdoba na choinkę - wystarczy dobrać odpowiedni materiał.
Najfajniejsze jest w robótce to, że można w niej wykorzystać resztki. Guziczki pochodzą ze starych sfatygowanych bluzeczek, a jedyne, co kupiłam to koraliki - za niewielkie pieniądze na allegro.
Projekt jest autorstwa Zsuzsanny - attic24.
Oczywiście podoba mi się też uniwersalność zabawki-ozdoby. Może służyć jako dekoracja dziecięcego pokoju, wielkanocna przywieszka na na gałązkach z rozpękającymi listkami, a także jako ozdoba na choinkę - wystarczy dobrać odpowiedni materiał.
Cudne ! Masz talent ! Wejdziesz na mojego bloga ? Prowadziłam go przez jakieś pół roku, potem przez rok postanowiłam dać sobie z nim spokój i teraz na nowo go prowadzę. Dlatego proszę Cię, abyś pomogła mi zyskać nowych czytelników, bo starzy chyba już zapomnieli o tym blogu. Chętnie też napiszę o Tobie i twoim blog na moim ;)
OdpowiedzUsuńPrzejrzalam twojego bloga i calkiem mi sie podoba, tworzysz piekne rzeczy ;) Ja startuje z frywolitkowym blogiem, zerknelabys moze ? Z gory dzieki ;)
OdpowiedzUsuńO jakie ciekawe ozdoby !!!:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHe he znacznie ciekawsze to niż jakieś resztki zalegające w kącie :)
Witam po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajny pomysł i oczywiście wykonanie. Ozdóbka wielofunkcyjna, można powiedzieć.
Masz ciekawego bloga :)
Zapraszam też do siebie na:
marilles-crochet.
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńMoże zaglądniesz do mnie- http://malerekoczyny.blogspot.com/
patrząc na tego robótkowego kurczaka, przypomniała mi się bajka "kukuryku na ręczniku" Konopnickiej.
OdpowiedzUsuńTylko, że tam, kogut był na ręczniku. Ale myślę, że nie ma przeszkód ku temu, aby Twój też przypominał o myciu rąk...
pozdrawiam
ładny, bardzo ładny szmatkowy ptak...
OdpowiedzUsuńta balerina na pierwszym zdjęciu jest fajna
OdpowiedzUsuń