czwartek, 27 października 2011

Latte

I nie o kawę tu idzie, ale kolor. Kawę latte uwielbiam i zaprosiłabym wszystkie osoby komentujące moje wpisy. Jak zawsze miłe, aż mnie to onieśmiela :-) Oczywiście serdecznie dziękuję i polecam się pamięci.
Ale wracając do kawy, a raczej koloru, w którym to poczyniłam szal-komin. Włóczki tej już używałam - to oczywiście Oliwia. Szal powstał ... z lenistwa. Coś prostego, bez zbytniego gimnastykowania szarych komórek. Poza tym ścieg francuski, bardzo dobrze się robi na okrągło - raz rząd prawy, raz lewy. Oczka układają się tak, że nie należy ich odkręcać. Do tego parę kwiatków i tu mnie poniosło. Każdy kwiatek z zapinką, więc można je użyć do innego ciuszka. I tyle...
Może jeszcze dane techniczne:
Oliwia - niecałe dwa motki
druty - chyba 4 mm, okrągłe - to na pewno
wymiary komina - obwód 84 cm, wysokość 37 cm




10 komentarzy:

  1. Bardzo ładny,prosty a jednocześnie rzucający się w oczy wyrób. Chciałam coś takiego zrobić z fioletowej włóczki, ale chyba nie wyszło by tak efektownie. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. latte moj ulubiony kolor welny i kawa.choc ostatnio od szarego tez nie stronie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny ocieplacz! Uwielbiam elegancki minimalizm. A kwiatki dodają smaczku i zadziorności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jest, super się układa :)Bardzo ładne fotki robisz , ciekawe ujęcia :)Pozdrawiam cieplutko !!!Napiłabym się takiej Latte :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuper jest ten komin i te kwiaty, rewelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Elegancki, klasyczny. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo elegancki mimo (a może dzięki?) swej prostocie komin. Kwiatki są wręcz niezbędne przy nim :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super kolor. Wspaniała robótka. Podziwiam.

    OdpowiedzUsuń