środa, 2 grudnia 2015

Środa - myszkowanie


Zwrot "myszkowanie" wymyśliła Magda, ale tak mi się podoba, że koniecznie musiałam z niego skorzystać. Otóż myszkuję, bo jest kolejne zapotrzebowanie. Na aukcjach myszy mają duże branie, a cel aukcji szczytny - na leczenie kociaków-bezdomniaków. Niewiele tych myszek, ale na początek wystarczy. Niestety, ostatnio mocno absorbuje mnie choroba Rysi. Idzie chyba ku lepszemu, ale dojazdy do lecznicy na zastrzyki, czekanie w kolejce pochłania mnóstwo czasu. Sytuacja trwać będzie zapewne do końca tygodnia. Jakoś to zniesiemy.


W czytaniu Joanna Chmielewska. Może narażę się wielu czytelnikom, ale chyba wyrosłam z lektur tej pisarki. Czytam "Wszyscy jesteśmy podejrzani" Idzie mi jak po grudzie, mam nadzieję, że dotrwam do końca, tym bardziej, że przede mną całą kolekcja - Królowa Polskiego Kryminału, równo 50 tomów. Kiedyś czytałam Chmielewską chętnie, dziś już mnie tak nie bawi. Gusta, jak widać, się zmieniają.



Zbliżają się święta. Czasu pewnie będzie jeszcze mniej, a tym samym mniej robótek i czytania. W tym roku nie zrobiłam minimum czytelniczego czyli do 52 przeczytanych książek brakuje mi trochę. Raczej nie zdążę nadrobić zaległości  czytelniczych do końca roku. Szkoda!

21 komentarzy:

  1. Myszki fajniutkie, a z Chmielewską mam podobnie, mimo iż kiedyś czytywałam ją namiętnie... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że w swoich odczuciach nie jestem odosobniona. Przyznam, że powieści wydają mi się przedobrzone, zbyt gęste od nadmiaru wydarzeń i absurdu ;)

      Usuń
  2. Piękne myszki i cel szczytny:) Chmielewska jakoś nigdy nie wpadła mi w ręce:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiadają, że to królowa polskiego kryminału ;)

      Usuń
  3. Książki Chmielewskiej znam praktycznie na pamięć ;) Ale teraz jakbym spróbowała czytać to pewnie by mi nie szło - chyba z przesytu :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem nie warto ponawiać próby, choć z Panem Samochodzikiem idzie mi zupełnie dobrze. Miłego dnia.

      Usuń
  4. A zmieniają się, zmieniają. Wszyscy jesteśmy podejrzani czytałam dość dawno, teraz mam zamiar poczytać Lesia lub posłuchać słuchowiska jeśli mi się uda znaleźć - bo gdzieś w domu mam i książkę i słuchowisko.
    To naprawdę ja wymyśliłam? Niesamowite?!
    Współczuję kocich kłopotów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciągam się w czytanie, choć bardziej mnie w tej chwili pochłania telewizja. Może Lesiowe słuchowisko bardziej by mnie wzięło? Tak jak kiedyś wersja audio "Chłopów" czy "Ptasiego gościńca".

      Tak, tak! Myszkowanie to Twoja sprawka. Gdzieś z okazji kota, w komentarzu. Facebook, a może Instagram ;)

      Usuń
  5. chyba cała Chmielewską mam. Kiedyś czytałam chaotycznie, jak coś się ukazało i udało się to nabyć. Dlatego prawie każda książka inaczej wydana , inny format itd. Ale z przyjemnością sobie teraz czytam w kolejności powstawania. A już Lesio jak spowodował wybuch gaśnicy w biurze, garby całego zespołu jak porywali projekt bawił mnie znowu do łez. Teraz kolejna książka autorki "Zwyczajne życie".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba będę mieć. Na razie kupuję systematycznie ( już 31 tomów z 50), mam nadzieję, że przez wszystkie przebrnę.
      Dziś dostałam mms od córki z Twoim krakowiakiem ;) Świat jest mały ;)

      Usuń
    2. "Zwyczajnym życiem" kiedyś się zachwycałam ;)

      Usuń
  6. Myszki są prześliczne. Natomiast jeśli chodzi o Chmielewską mam to samo. Kiedyś czytałam ją namiętnie, książka po książce, zauroczona jej piórem i dowcipem. Dzisiaj jakoś trudno mi wrócić i cieszyć się książką jak wcześniej. Jak widać gusta się zmieniają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się na nowo wprawię i przywyknę do pani Chmielewskiej ;)

      Usuń
  7. Myszki cudne:)
    Ja na Chmielewską muszę mieć chęć, czytam kilka książek a później kilka lat przerwy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej widzę że czytamy tą samą książkę. Ja z Chmielewską mam tak albo ją dopadnę i połknę albo twierdze że nudne to. Myszki urocze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chmielewskiej przeczytałam "Całę zdanie nieboszczyka" i "Drugi wątek", w dodatku w bardzo dużym odstępie czasowym i czytało się dobrze, ale mimo to nie czuję potrzeby przeczytania wszystkiego, co napisała.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mojemu kotu na pewno by się spodobały takie myszy :)

    OdpowiedzUsuń