Kolejny tydzień za nami. W poprzednim się nie udzielałam, dziś - jestem. Niewiele u mnie nowego. Czas niesprzyjający, więc tkwię w tym samym miejscu, zarówno książkowo, jak i robótkowo. Książka bardzo fajna, chyba trochę przypomina mi Stiega Larssona i jego "Millenium", ale naprawdę troszeczkę. Zostało mi do końca niewiele stron, lada dzień skończę. Robótkowo - były czapki. Nie zdążyłam się pochwalić buraczano-szarą, do której dorobiłam pompon. Zanim pstryknęłam fotkę, czapka odjechała. Odjechała wraz z buraczanym kominem. Nie mam pomysłu na kolejną robótkę, więc dłubię szydełkowy pled. Ma być w słusznym rozmiarze 160 x 200cm, jeżeli starczy włóczki. Robiłam już tym wzorem niebiesko-szary pledzik dla malucha. Teraz kolej na większy. Przyda się na zimę, ale raczej tę następną, bo pled jest taką moją robótką z doskoku. Z braku laku...
Fotka z Instagramu:
Nie mam czasu na czytanie....ech...
OdpowiedzUsuńI ja ostatnio niewiele ;)
UsuńSłuszny rozmiar kocyka jest powalający, aż sobie nie wyobrażam takiego giganta. Fajny jest ten wzór którym robisz, wygląda na taki, co szybko przyrasta :)
OdpowiedzUsuńPled robi się od rogu, więc rzędy coraz dłuższe, ale wzór zupełnie dobrze sie robi. Chyba mój ulubiony ;)
UsuńKocyk zapowiada się bardzo interesująco, pokaż większy kawałek :) Książkę sobie dopisuję, a jak Klasa? Czytałam o niej dobre recenzje, sama miałam ochotę kupić ale cena mnie poraziła ;) A jak Mikołaj w tym roku książkowo? Ja byłam baaardzo grzeczna :) Ściskam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuń"Klasa" leży. W zasadzie książek nie dostałam.Jedna trafiła do mnie przypadkiem. Ale opowiem innym razem. Pozdrawiam
Usuń,sliczny kocyk. Wszystkiego dobrego w Nowym roku dużo czasu na czytanie
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś postanowiłam, że będę w roku 2015 bardziej czytająca. To jedyne moje postanowienie noworoczne. Wszystkiego dobrego ;)
Usuńależ to będzie wielkie dzieło :) czekam na koniec, fajny wzór
OdpowiedzUsuńOj, kiedy to będzie ;)
UsuńŚliczne kolory na pled :) Będzie się pięknie prezentował.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. dziękuję za miłe słowa ;)
UsuńZ pledem to cię baaardzo podziwiam! Taaki rozmiar! Kolory są piękne!
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale nic nie stoi na przeszkodzie nadrobić zaległości. Chyba, że nie będzie w bibliotece:)))
Pled to bezmyślna robota z liczeniem do trzech ;) Robię go z zabytkowej wełny. Wytwór PRL. Sama nitka brzydka, ale w robótce sprawdza się genialnie.
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję. Serdeczności posyłam.
UsuńCzapka (ta ktora odjechala) na pewno jest przesliczna, a wlasciciel zadowolony. A przy okazji wszystkiego naj na nadchodzacy rok. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i przesyłam równie serdeczne ;)
UsuńNo pled to wyzwanie. Czy teraz są wtorki u Maknety?
OdpowiedzUsuńSamych dobrych dni w nowym roku 2015.
Jakoś nie traktuję pledu wyczynowo. Ot, przy okazji się wydzierga.
UsuńU Maknety dalej środy, dwa wtorki były wyjątkowo, bo w środy przypadała wigilia i również w środę mamy Sylwestra ;)
No tak!
UsuńNie wiem, jak tobie ale mnie zawsze strasznie szkoda, ze nie zdążyłam udokumentować jakiegoś wytworu zanim odejdzie do właściciela.
OdpowiedzUsuńProsiłam o fotkę na instagramie, więc jest jakaś nadzieja ;)
UsuńKsiążki nie znam, ale ja do niedawna tak mało czytałam , dopiero Makneta i jej czytanie i dzierganie pobudziła mnie do czytania.
OdpowiedzUsuńBaśko, czytanie też szkodzi ;)
UsuńTrzymam kciuki za ten pled! To dopiero wyzwanie! Śliczne kolory wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Asia
Nie wiem, co z tego wyniknie. ;)
UsuńPrzydałby mi się pled takiej wielkości, nawet myślałam, żeby sobie taki wypętelkować. Powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że tak duży nie będzie. Mało włoczki :(
Usuńpled świetny!
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale powiadają: nie chwal dnia przed zachodem słońca ;)
UsuńDobrze jest mieć taką robótkę w zapasie, gdy się nie ma potrzeby lub pomysłu na coś nowego. Kolorki fajne i na pewno kocyk będzie śliczny.
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale brzmi interesująco, skoro przypomina trochę Millenium to na pewno by mi się podobała. Ale na razie wygarniam wszystko z półek, bo żal, że tak stoją i się kurzą.
Chyba u każdego, kto czyta jest taki żałosny zapas.
UsuńPled będzie mniejszy niż zakładałam, albo mniej elegancki - zlepek włóczek ratunkpowych.
ratunkowych... ;)
UsuńWitam serdecznie i pozdrawiam Dorka
OdpowiedzUsuń