Koty blogują: Kot Bob.: Temu kotu się poszczęściło, tak jak poszczęściło się autorowi książki "Kot Bob i ja" Jamesowi Bowenowi. Zostali przyjaciółmi...
Co prawda ja nie mam takiego kociego przyjaciela, ale mam za to psiego ( 10 szczęścia, które ponad 6 lat temu, znalazło mnie na ulicy ;). Ale każde zwierzę jest warte miłości, nie ważne czy pies, czy kto, czy królik ;)
Co prawda ja nie mam takiego kociego przyjaciela, ale mam za to psiego ( 10 szczęścia, które ponad 6 lat temu, znalazło mnie na ulicy ;). Ale każde zwierzę jest warte miłości, nie ważne czy pies, czy kto, czy królik ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam autobiografię Doroty Sumińskiej, dokarmiała nawet zadomowioną w jej domu mysz. ;)
UsuńTacy ludzi naprawdę sprawiają, że powraca wiara w ludzkość ludzi ;)
UsuńTo prawda ;)
Usuńu mnie mruczą dwie kocice ale mruczy tez i pies ;) :) i obydwa te mruczenia są balsamem na zły dzień ;)
OdpowiedzUsuńŁadne mruczące stadko. Miałam kiedyś kociczkę, która poszczekiwała ;)
UsuńMoim przyjacielem jest piesio
OdpowiedzUsuńMnie wybrały koty, chociaż za nimi nie przepadałam. ;)
Usuń