I nie o kawę tu idzie, ale kolor. Kawę latte uwielbiam i zaprosiłabym wszystkie osoby komentujące moje wpisy. Jak zawsze miłe, aż mnie to onieśmiela :-) Oczywiście serdecznie dziękuję i polecam się pamięci.
Ale wracając do kawy, a raczej koloru, w którym to poczyniłam szal-komin. Włóczki tej już używałam - to oczywiście Oliwia. Szal powstał ... z lenistwa. Coś prostego, bez zbytniego gimnastykowania szarych komórek. Poza tym ścieg francuski, bardzo dobrze się robi na okrągło - raz rząd prawy, raz lewy. Oczka układają się tak, że nie należy ich odkręcać. Do tego parę kwiatków i tu mnie poniosło. Każdy kwiatek z zapinką, więc można je użyć do innego ciuszka. I tyle...
Może jeszcze dane techniczne:
Oliwia - niecałe dwa motki
druty - chyba 4 mm, okrągłe - to na pewno
wymiary komina - obwód 84 cm, wysokość 37 cm
Ale wracając do kawy, a raczej koloru, w którym to poczyniłam szal-komin. Włóczki tej już używałam - to oczywiście Oliwia. Szal powstał ... z lenistwa. Coś prostego, bez zbytniego gimnastykowania szarych komórek. Poza tym ścieg francuski, bardzo dobrze się robi na okrągło - raz rząd prawy, raz lewy. Oczka układają się tak, że nie należy ich odkręcać. Do tego parę kwiatków i tu mnie poniosło. Każdy kwiatek z zapinką, więc można je użyć do innego ciuszka. I tyle...
Może jeszcze dane techniczne:
Oliwia - niecałe dwa motki
druty - chyba 4 mm, okrągłe - to na pewno
wymiary komina - obwód 84 cm, wysokość 37 cm